Patocelebrytki skaczą sobie do gardeł, wulgaryzmy lecą na prawo i lewo, internet szaleje – tak wygląda rzeczywistość przed walką w klatce Linkiewicz i Godlewskiej. Emocje sięgają zenitu, ale ta pierwsza ma już chyba dość. Zrezygnuje?
Jednak Linkiewicz ma chyba tego dość i zaczyna żałować, że zgodziła się na walkę w klatce z Godlewską. Po ostatniej konferencji prasowej pożaliła się fanom na InstaStories. Jak wyznała – w kwiecistej mowie pełnej niecenzuralnych słów – czasem myśli sobie: "na ch...j było ci to całe Fame MMA".
Dostało się oczywiście Godlewskiej. – To nie jest tak, że wychodzisz, od...iesz sobie walkę, elo i tyle cię widzieli. Bo właśnie po drodze, ku...a, musisz się tyle pie...lić z tymi ludźmi. Takiego pokroju Esmeraldy Godlewskiej. Musisz się taplać w tym gównie z nimi. K...wa, za...iście, zawsze o tym marzyłam – mówiła zdenerwowana.