Plusem w piątce Prawa i Sprawiedliwości okazała się wolność. Przede wszystkim wolność w internecie, której wrogiem stała się uchwalona przez Parlament Europejski dyrektywa UE o prawie autorskim. PiS opublikował spot, w którym zaatakował europosłów PO za głosowanie za przyjęciem tzw. ACTA2.
"Platforma Obywatelska oblała test wiarygodności" – taki napis pojawia się w spocie PiS, który trwa niecałą minutę. W materiale pokazano również twarze ośmiorga europosłów PO, którzy głosowali za przyjęciem ACTA2. To m.in. Julia Pitera, Bogdan Zdrojewski i Tadeusz Zwiefka.
W spocie pojawiają się również nagłówki artykułów popularnych portali jak Onet czy Dziennik Gazeta Prawna, z których można przeczytać, że "Niemcy poparły ACTA2 za zgodę Francji na Nord Stream 2". Po tym segmencie pojawia się dramatyczne pytanie: "Czyj interes reprezentuje Platforma Obywatelska?".
Nie dajcie się nabrać
Jarosław Kaczyński głośno zapewniał w sobotę w Gdańsku, że PiS będzie walczył o wolność w polskim internecie. – Prawo i Sprawiedliwość jest gwarantem wolności w Internecie. Dokona tego typu wdrożenia przepisów ACTA2, że wolność będzie zachowana – zapewniał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Sobotnia wypowiedź Kaczyńskiego mocno gryzie się z tym, co jeszcze kilka lat temu lider partii rządzącej myślał o internautach. – Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota – mówił Kaczyński w wywiadzie dla pis.org.pl. Na koniec dodał on, że "internauci to grupa, którą najłatwiej manipulować".
Kwestia rzekomego umiłowania wolności w sieci została bardzo szybko wytknięta PiS przez RPO Adama Bodnara. Zauważył on, że przez uregulowania prawne wprowadzone za rządów PiS polskie służby dostały zgodę na pełną inwigilację obywateli w cyfrowym świecie.