
"Księże Biskupie, dziękuję! Dzięki Twojej postawie czuję, że chcę być w Kościele i czuję się jego częścią. Obiecuję pamięć w modlitwie!".
Podczas tamtej mszy padły niezwykłe i ważne słowa. – Panie Jezu, wyznajemy, że chroniliśmy winowajców i uciszaliśmy tych, co doznali krzywdy – mówił w homilii abp Ryś. – Panie Jezu, wyznajemy, że częstokroć odwracaliśmy głowę, nie chcieliśmy widzieć cierpienia wielu poszkodowanych, ani nie oferowaliśmy pomocy, kiedy była potrzebna.
Musimy stanąć po stronie ofiar, starać się im pomóc ze wszystkich sił. W trakcie nabożeństwa biskup powiedział, że Kościół roztrwonił całe zaufanie, którym ludzie go obdarzyli. To ważne, bo hierarcha zwraca w ten sposób uwagę, żeby nie szukać znowu przyczyn naszych problemów w "złym świecie" i jakimś "atakującym nas wrogu" , tylko o przyznanie, że to nasza wina, że przyczyna kryzysu zaufania do Kościoła jest w nas samych.
Takich wyznań nie słychać od innych hierarchów. I nie jest to jedyna rzecz, która wyróżnia arcybiskupa z Łodzi w skali całego kraju. Pokazując, że Kościół może mówić zupełnie innym głosem niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
"W sytuacji szczególnej, wymagającej od członka personelu pozostania w nocy w sypialni z wychowankiem, powinien on o tym fakcie powiadomić inną osobę dorosłą, przełożonego lub kierownika wyjazdu oraz, jeśli to możliwe, rodzica (opiekuna prawnego) wychowanka". Czytaj więcej
Arcybiskup przyjechał do Łodzi z Krakowa. W 2016 roku zastąpił abpa Marka Jędraszewskiego, który z kolei wyjechał do Krakowa i od lat wzbudza kontrowersje swoimi wystąpieniami. Albo działaniami, jak obchody 14. rocznicy śmierci papieża Jana Pawła.
"W Łodzi mówią o nim 'polski Franciszek'" – pisała w "Newsweeku" Aleksandra Pawlicka.
– Biskupi raczej kojarzą nam się z nudnymi listami duszpasterskimi, z bardzo oficjalnymi wypowiedziami. A on ma niesamowity dar mówienia o Słowie Bożym. Koncentruje się na nadziei, którą człowiekowi może dać Ewangelia. Dzięki temu potrafi przyciągnąć tłumy młodych do kościoła – mówi Piotr Żyłka. Mieszka w Krakowie. A arcybiskup Ryś przez lata był tu najpierw księdzem, a potem biskupem pomocniczym.
Przeglądam profil FB arcybiskupa. Fragmenty jego homilii, wywiadów z nim. Pod niektórymi wpisami podobne komentarze jak cytowane wyżej.
"Nie jest przecież rzeczą Parlamentu ustalanie i przegłosowywanie prawdy historycznej, a już szczególnie w tak delikatnej i skomplikowanej materii, jaką stanowi geneza reformacji. To sprawa historyków, a w szczególności historyków Kościoła, którzy w ciągu zwłaszcza ostatnich pięćdziesięciu lat uczynili wiele, by wydarzenia sprzed pięciu wieków przedstawić z uwzględnieniem możliwie wszystkich kontekstów". Czytaj więcej
Czy abp Ryś mówi w kościele o polityce? – Nie. Koncentruje się tylko o Ewangelii. Czasem komentuje ważne sprawy, które dzieją się na styku Kościół-społeczeństwo lub Kościół-polityka. Ale nie z ambony – odpowiada Piotr Żyłka. I chyba dlatego hierarcha przyciąga takie tłumy.
Jak arcybiskup jest odbierany przez innych hierarchów? – Myślę, że hierarchowie coraz baczniej obserwują go i przysłuchują się temu, co mówi. Oni też widzą, że jest człowiekiem, który przyciąga ludzi do Kościoła – mówi nam redaktor naczelny Deon.pl.
"Kazanie abp. Rysia w czasie ingresu wielokrotnie przerywały oklaski. Niewymuszone teatralnym zawieszeniem głosu czy bon motami. Ludzie klaskali, gdy mówił, że Kościół powinien „znać wolność i autorytet płynące z ubóstwa, a nie z układów”. I nie musi szukać „potwierdzenia własnej pozycji materialnej, politycznej czy prawnej”. Czytaj więcej