Były sportowiec został oskarżony o brutalny gwałt.
Były sportowiec został oskarżony o brutalny gwałt. Fot. facebook.com/jaroslaw.bieniuk.3

Jarosław Bieniuk miał grono znajomych związanych z niesławną "Zatoką Sztuki", podaje serwis Fakt24. Czy były piłkarz mógł w takim razie uniknąć całej afery?

REKLAMA
Z informacji podanych przez Fakt24 wynika, że w towarzystwie Bieniuka obracała się 29-letnia Sylwia Sz., która oskarżyła go o brutalny gwałt, a także założyciel klubu 44-letni Marcin T., podejrzany o napaści seksualne. Wśród stałych bywalców sopockiego klubu był także owiany złą sławą Krystian W..
"Krystek", bo tak brzmiał jego pseudonim, miał łącznie postawionych przez prokuraturę 65 zarzutów. Dotyczyły one gwałtów i zachęcania małoletnich do prostytucji. Wśród jego ofiar 20 osób nie było pełnoletnich, zaś 5 dziewczynek miało poniżej 15 lat. Zarówno Krystianowi W., jak i założycielowi sopockiego klubu grozi 12 lat więzienia.
Zanim skandal związany z "Zatoką Sztuki" ujrzał światło dzienne, Bieniuk opublikował w 2015 roku w sieci zdjęcia z wakacji, na których widać go w towarzystwie właśnie Marcina T. i Sylwii Sz.
Sylwia Sz. była ówczesną dziewczyną założyciela "Zatoki Sztuki". Według Fakt24, w 2012 roku zajmowała się szukaniem tancerek i hostess do pracy w klubie, oferując kandydatkom m.in. wysokie wynagrodzenie.
Kobieta oskarżyła byłego piłkarza Lechii Gdańsk o gwałt. Były sportowiec sam zgłosił się w tej sprawie na policję. Areszt opuścił w środę 17 kwietnia, po wpłaceniu kaucji. Bieniuk zaprzeczył wszystkim oskarżeniom.
źródło: Fakt 24