SOP chciał kupić lawetę. Nie udało się, przetarg został unieważniony. Na zdjęciu - policyjne czynności po wypadku, w którym pojazd SOP w Warszawie potrącił rowerzystkę.
SOP chciał kupić lawetę. Nie udało się, przetarg został unieważniony. Na zdjęciu - policyjne czynności po wypadku, w którym pojazd SOP w Warszawie potrącił rowerzystkę. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Przemianowana za rządów PiS z Biura Ochrony Rządu na Służbę Ochrony Państwa w społecznym odbiorze kojarzy się z jednym – nieustającą serią wypadków i kolizji. W tym kontekście nie dziwi informacja, że SOP postanowił mieć własną lawetę.
Przetarg rozpisano w styczniu. Jak podaje serwis InfoSecurity24, na zakup ciągnika z naczepą do transportu pojazdów wyposażonego w dwie wyciągarki Służba zamierzała przeznaczyć maksymalnie 1,2 mln zł. Nie znalazł się jednak nikt, kto mógłby zaoferować lawetę w takiej cenie.

"Cena najkorzystniejszej oferty złożonej w przedmiotowym postępowaniu, przewyższa
kwotę jaką Zamawiający zamierzał przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia" – napisano w uzasadnieniu decyzji o unieważnieniu postępowania przetargowego. Jedyna oferta, jaką złożono w przetargu, opiewała na kwotę ponad 1,8 mln zł brutto.
Tylko w marcu i kwietniu doszło do kilku wypadków i kolizji z udziałem pojazdów SOP. Można być pewnym, że laweta przydałaby się Służbie do transportowania uszkodzonych samochodów. Ale nie tylko – służyłaby do transportu samochodów opancerzonych, które muszą dotrzeć na konkretne miejsce bez osoby ochranianej na pokładzie.
źródło: InfoSecurity24