
Kiedy Paweł usłyszał o zakazie nocnego zbliżania się do swojej dziewczyny, wpadł we wściekłość. Obostrzenie wiąże się z treningiem bokserskim, któremu poddaje się nowy uczestnik "Big Brothera". Poleje się krew.
REKLAMA
Jeśli wcześniej widzowie "Big Brothera" narzekali na nudę, tak odkąd do domu Wielkiego Brata wprowadził się Paweł Grigoruk, w końcu coś się dzieje. Dodajmy, że Paweł jest chłopakiem innej uczestniczki – Juszes, dlatego jego pojawienie się w programie od samego początku wywołało sporo kontrowersji. Nawet sama Justyna Żak skarżyła się, że ich partnerskie relacje się pogorszyły.
Pod koniec bieżącego tygodnia Grigoruk ma stoczyć bokserski pojedynek z Olehem Riaszeńcewem. Dla chłopaka Juszes może to być naprawdę ciężka walka, zważywszy na to, że Riaszeńcew jest mistrzem Ukrainy w boksie. Dlatego z pomocną rękawicą przyszedł Grigorukowi inny uczestnik programu – Igor, który również ma doświadczenie w pięściarskim ringu.
Mimo początkowej ekscytacji Pawła nowymi treningami, z czasem 35-letni bokserski amator zaczął się buntować. Grigoruk zdenerwował się zwłaszcza wtedy, kiedy dostał zakaz spania ze swoją dziewczyną. – Justyna, Paweł, przypominam, że śpicie dziś oddzielnie – powiedział Wielki Brat.
– Dochodzę do wniosku, że to całe zadanie jest tylko po to, żebym ja nie spał z Justyną. Wielki Brat widzi to, że ja tu jestem tylko dla Justyny i uważam, że to całe zadanie zostało wymyślone po to, żeby mnie odizolować od Justyny – stwierdził Grigoruk.