Reklama.
Choć rzecznik KEP ksiądz Paweł Rytel-Andrianik zapewnia, że decyzja o zaproszeniu abpa Scicluny zapadła w czerwcu 2018 roku, to trudno nie zwrócić uwagi na to, że potwierdzenie jego przyjazdu do Polski zbiega się w czasie z premierą filmu Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". Film pokazuje działania księży-pedofilów, z którymi arcybiskup Malty od lat walczy.
To właśnie on przygotował dla papieża Franciszka dokument na temat Chile. To sprawozdanie było podstawą dla późniejszych decyzji papieża. Po liście Franciszka do wiernych w tym kraju ponad 30 biskupów złożyło dymisje na ręce papieża, kilka z nich zostało już przyjętych. Maltański dostojnik od lat zajmuje się problemem pedofilii w Kościele. Jeszcze za czasów pontyfikatu Jana Pawła II prowadził on dochodzenia kanoniczne.
– Nikt w Kościele nie stoi ponad prawem. Biskupi są na służbie ludzi, nie są zwolnieni z odpowiedzialności prawnej. Jeśli wyrządzają zło, trzeba to zgłosić i poddać ich procedurom, jak wszystkich innych – tak abp Scicluna przedstawił swego czasu swój pogląd na ściganie księży-pedofilów. Można się spodziewać, że w Polsce będzie równie nieprzejednany, jak w Chile.