Kiedyś popularne były tzw. „wystawki” – wystawianie zbędnych, lecz sprawnych przedmiotów domowych przed kamienicę, blok czy dom. Osoby zainteresowane zabierały przedmioty. Recykling tego typu działał na długo przed pierwszymi kampaniami ekologów.
Dziś mamy portale „oddam za darmo / przyjmę za darmo”, wysyłka oczywiście we własnym zakresie. Świat nie dość, że ulega coraz większej cyfryzacji, a darmowe rzeczy zamawiamy przez internet, to postępujący konsumpcjonizm i bylejakość produkowanych obecnie przedmiotów skłania do prostej wymiany zużytego przedmiotu na nowy sprzęt z supermarketu. Staroć ląduje na śmietniku i tam kończy swoje życie.
Tym bardziej cieszą wszelkie bazary i targowiska. Te ze świeżymi produktami spożywczymi dzielnie walczą z marketami, a moda na nie wzrasta, podobnie jak na rynki wypełnione starociami czy targi ubraniami polskich projektantów. A co z rzeczami, które już posiadamy, a chcemy rozdać lub sprzedać za bezcen?
Zobacz, gdzie w Polsce znajdziesz najciekawsze bazary z antykami.
Okazuje się, że przedsiębiorczy duch w narodzie nie ginie. Dziennikarze kulturalni Mike Urbaniak i Agnieszka Kowalska w najbliższą sobotę organizują MIKE&KOV BOOK SALE. „W związku z kolejnymi przeprowadzkami postanowiliśmy pozbyć się części naszych księgozbiorów (i płyt), których nie mamy już siły taszczyć. Niech służą innym.” – piszą na stronie wydarzenia. Każda książka, płyta oraz przepyszny poncz będą w cenie 10 złotych.
Kolejnym wydarzeniem tego typu jest inicjatywa Wojtka, który oddaje książki ze swojej przepastnej biblioteki. Nie oczekuje niczego w zamian, a zmienia mieszkanie i robi porządki. Myliłby się ten, kto pomyślałby, że chłopak pozbywa się gniotów. Wśród książek są Różewicz, Golding czy Krall.
Imprezą na większą skalę jest coniedzielny Flea Market na warszawskim Cyplu. Tam kupimy, sprzedamy lub wymienimy swoje ubrania czy przedmioty codziennego użytku, znajdziemy świeżą żywność i kwiaty, obejrzymy film w kinie letnim czy poznamy tajniki jogi. Wziąć udział mogą wszyscy, a znam takich, którzy na te wydarzenie przejeżdżają pół kraju.
Kolejnym stałym wydarzeniem jest Garażówka, która promuje miejski recykling. Autorki projektu zachęcają: "zmniejsz ilość niepotrzebnych rzeczy!". Akcja nie ma stałego miejska, wędruje wraz z przedmiotami, które podlegają zasadzie 3 x R (Reduce, Reuse, Recycle) czyli: redukować, ponownie użytkować lub naprawiać i na końcu poddawać recyklingowi.
W Trójmieście działa specjalna grupa, która zrzesza ludzi pragnących wymieniać się lub oddawać niepotrzebne przedmioty. Najczęściej jest to biżuteria, ale zdarzają się też trudno dostępne, niewydawane już płyty na DVD. Grupa na Facebooku liczy prawie 2500 członków, a wymiana wre.
Podobnych akcji i stron jest dużo. Nie wymagają rejestracji, opłat, nie emitują reklam. Ciekawe, że w kulturze internetowej, w której każdy liczy na różnego rodzaju zysk znajduje się duża grupa osób pragnąca po prostu coś dać. Za darmo, bez napisów drobnym druczkiem.
W Waszych miastach też działają podobne inicjatywy? Podzielcie się nimi w komentarzach poniżej!