Socjolog uważa, że szef Rady Europejskiej mógł zaszkodzić KE w wygranej w wyborach.
Socjolog uważa, że szef Rady Europejskiej mógł zaszkodzić KE w wygranej w wyborach. Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Reklama.
Socjolog zaskoczyły wyniki tegorocznych wyborów do PE. – Nie spodziewałam się, że PiS osiągnie tak dobry wynik. Szczególnie, że niektórzy kandydaci nawet w mediach pokazywali swoją prostacką twarz – powiedziała w wywiadzie z portalem.
Według prof. Staniszkis partia Jarosława Kaczyńskiego odniosła sukces w ostatnich wyborach dzięki programom socjalnym oraz podporządkowaniu sobie publicznych mediów. – PiS eksploatuje społeczną biedę, ale na dłuższą metę nie robi nic, żeby polskie społeczeństwo wynieść wyżej (…) Ja jestem bardzo rozczarowana i bardzo się o przyszłość Polski boję – skomentowała, przyznając, że po wyborach spodziewała się większej zmiany.
W jej opinii Koalicja Europejska mogłaby liczyć na wygraną, gdyby każda z partii wystartowała osobno. – PiS wygrał na wsi, mimo że partia Władysława Kosiniaka-Kamysza na pewno lepiej zna wyzwania wiejskie i miała lepsze postulaty – zaznaczyła profesor.
Uważa, że nie pomogło też zaangażowanie Donalda Tuska. – Ja jestem wobec niego bardzo krytyczna i myślę, że on nie pomógł, a jeśli już to zaszkodził – podkreśliła. Zdaniem socjolog opozycja powinna przemyśleć swoją klęskę oraz przygotować "bardziej konkretną krytykę PiS" w jesiennych wyborach.
W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 45,38 proc. głosów i zdobywając w Brukseli 27 mandatów. Do europarlamentu udało się dostać także kandydatom Koalicji Europejskiej (22 mandaty) oraz Wiosny (3 mandaty).
źródło: Interia