– Wygrzebałem z głębi archiwów piosenkę zdecydowanie o postaci historycznej. Zresztą trudno mówić o jednej postaci, zaraz wszystko się wyjaśni. I wybrałem zadowolony z tego, że mam taki nietypowy pomysł. Potem się jednak zaniepokoiłem, czy państwo nie będą mieli skojarzenia z naszym premierem, który, przebrany za dżentelmena, potraktował próbującą go przywitać panią tak, jak widzieliśmy – powiedział Wojciech Mann.
Po czym włączył piosenkę "Neanderthal Man" zespołu Hotlegs. – Mogę powiedzieć, że wybierając tę piosenkę, jeszcze o tym nie myślałem – dodał jeszcze Mann.