Amerykańskie media przed wizytą Andrzeja Dudy w Waszyngtonie w dość specyficzny sposób podsumowały aktywność polskiego prezydenta. Dwumiesięcznik "Foreign Policy" opublikował na swojej stronie artykuł, z którego wynika, że Duda "sprawnie masuje ego Donalda Trumpa".
Na wstępie tekstu, którego autorką jest Melissa Hooper, wskazano, jak amerykański przywódca był przyjmowany podczas różnych zagranicznych wizyt. Dziennikarka przypomniała, że Donald Trump dostał choćby kij golfowy o wartości 3,7 tys. dolarów od premiera Japonii Shinzo Abe. Według "Foreign Policy" to jednak nic w porównaniu do prezentu od Andrzeja Dudy.
"Chyba najskuteczniejszym ze wszystkich 'masażystów' ego Trumpa jest polski prezydent Andrzej Duda. Podczas wizyty w Oval Office w ubiegłym roku naciskał on na amerykańską bazę wojskową w swoim kraju, obiecując nazwać ją 'Fort Trump'" – stwierdzono w artykule.
Fort Trump złym pomysłem?
Dalej czytamy, że zwiększenie liczebności amerykańskiego kontyngentu jest fatalnym pomysłem i Kongres powinien odwieść od niego Trumpa. Tak przynajmniej przekonywała autorka tekstu. "Dla tych, którzy wierzą w pojednanie, zbijanie amerykańskiej obecności wojskowej na granicach Rosji jest niepotrzebnie prowokujące" – podkreśliła.
Hooper zwróciła uwagę, że decyzja o zwiększeniu liczebności wojska jest zła także z punktu widzenia praw człowieka, ponieważ "skutecznie nagradza rząd, który lekceważył ideały zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej".
W tekście pojawiło się więcej odniesień do polityki PiS. Na łamach "Foreign Policy" stwierdzono, że rządy partii Jarosława Kaczyńskiego "podważyły równowagę, będącą cechą charakterystyczną polskiej postsowieckiej demokracji".
Andrzej Duda w USA
Polska para prezydencka swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych rozpocznie 12 czerwca w Waszyngtonie, gdzie ma dojść głównie do negocjacji politycznych w Białym Domu.
W kolejnych dniach Andrzej Duda wraz z małżonką odwiedzą m.in. Teksas, Nevadę, a także udadzą się do San Francisco.