
Prawo i Sprawiedliwość zabrało głos ws. listu, który Marek Falenta napisał do Jarosława Kaczyńskiego. Nowa rzeczniczka partii Anita Czerwińska krótko, ale dobitnie wytłumaczyła, co w partii myślą o dokumencie, którego treść ujawniła "Gazeta Wyborcza".
REKLAMA
"List M. Falenty opisany w dzisiejszej publikacji 'Gazety Wyborczej' wpłynął do biura prezesa PiS. Listowi nie nadano dalszego biegu. Nie było żadnych podstaw, by odnosić się do jego kuriozalnej treści" – napisała Anita Czerwińska, która niedawno zastąpiła na stanowisku rzecznika partii Beatę Mazurek.
Przypomnijmy, że Marek Falenta w lutym, czyli w czasie, kiedy uciekł z Polski do Hiszpanii, napisał list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jego treść ujawniła "Gazeta Wyborcza". Falenta prosił w nim o "załatwienie" jego sprawy. Uwikłany w aferę taśmową biznesmen stwierdził także, że to dzięki jego pomocy PiS wygrało wybory parlamentarne.
Dodajmy, że wcześniej "Rzeczpospolita" opublikowała trzeci już wniosek biznesmena o ułaskawienie, który napisał do Andrzeja Dudy. – Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły – ostrzegał w nim Falenta.
