Władze Wojskowej Akademii Technicznej zdecydowały się zawiesić w obowiązkach wykładowcę, który prowadził zajęcia wychowania fizycznego na uczelni. Podczas wtorkowego treningu zasłabło trzech studentów WAT. Jeden z nich zmarł w szpitalu.
We wtorek podczas zajęć sportowych na WAT zasłabło trzech studentów. Jeden z nich zapadł w śpiączkę. Po przewiezieniu do szpitala student zmarł, nie odzyskawszy przytomności. Sprawą zajęła się prokuratura, która ma zbadać, co takiego stało się podczas treningu.
Tymczasem władze uczelni podjęły decyzję o zawieszeniu w obowiązkach wykładowcę, który feralnego dnia prowadził zajęcia. Jednocześnie wydano postanowienie o rezygnacji z zajęć marszobiegów. – Do czasu wyjaśnienia sprawy nauczyciel zostaje do dyspozycji prokuratury – wyjaśnia rzecznik prasowa WAT, Ewa Jankiewicz.
– Trwa ustalanie przyczyn, ale także poszukiwanie tłumaczeń i odpowiedzi. Wiadomo, że od żołnierzy wymaga są więcej niż od policji czy innych służb mundurowych. Oczywiście do tak tragicznych wydarzeń, które nastąpiły potem, nie powinno w ogóle dojść – mówił w rozmowie z naTemat były oficer GROM ppłk Jarosław Garstka.
źródło: RDC