
Nieproszony zgiełk pod oknami, zadeptany trawnik, zablokowane przejazdy i przejścia. Do tego obraza uczuć innowierców – tak brzmi jeden z wielu komentarzy dotyczących dzisiejszego święta, czyli Bożego Ciała. Trudno oprzeć się wrażeniu, że jesteśmy podzieleni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Denerwującym zjawiskiem jest wyłażenie kościoła do przestrzeni publicznej, wolność Tomku w swoim domku mówi stare przysłowie i obrzędy religijne powinny być urządzane na terenach kościoła.
Łazić za facetami w sukienkach i słuchać cierpiętniczego zawodzenia ? No chyba was pogięło. Na rowerek z rodzinką!
N I E!!!! I znowu w całej Polsce wycięte tysiące brzóz, tylko po to, żeby na jeden dzień "ozdobić" wiejskie płoty
Nie. Nie pozwala mi na to sumienie. Mam szacunek dla tysięcy molestowanych dzieci. Milionów zabitych przez kk na przestrzeni wieków...
Czyli tak: parady LGBT, maratony w miastach, marsze wszelkiej równości są ok, a ich krytyka to przejaw nietolerancji. Ale to że katolicy chcą manifestować swoją religijność już jest passe i należy wysłać na to fale hejtu. Nosz ***, czy słowo tolerancja ma jakieś wyjątki? To pisałem ja, zdeklarowany przeciwnik PiS.
Ludzie, czemu tyle jadu i nienawiści w większości komentarzy. Szanujmy swoją wolność nawzajem.
