Reklama.
Przegrać z lepszymi to żaden wstyd. Jednak przegrać w głosowaniu na przewodniczącego komisji w Parlamencie Europejskim w momencie, gdy nie ma się żadnych kontrkandydatów, to już "osiągnięcie" zawstydzające. A właśnie takiej sztuki dokonała w środę Beata Szydło.