Co tu dużo mówić, więcej mamy w Polsce określeń na pieniądze niż banknotów w portfelach. Ostatnio test ze znajomości pieniężnego slangu zdawali Arturito, Tokio i Marsylia z "Domu z papieru". Nie obyło się bez kłopotów.
Hajs, siano albo lubelska sara. To tylko trzy słowa z ogromnego worka haseł, którymi opisujemy w Polsce pieniądze. Aktorzy z "Domu z papieru" musieli zgadnąć, jakie rzeczowniki są określeniami na forsę. W teście znalazły się takie słowa, jak m.in. pszenica, sos, sałata czy kalafior.
Gwiazdy serialu Netflixa nie poradziły sobie z tym zadaniem najlepiej. Kiedy padło pytanie o "flotę", Luca Peros zaznaczył prawidłowe "tak" w przeciwieństwie do swojej serialowej koleżanki.
– Poczekaj, zatrzymaj nagranie – rzuciła wtedy Úrsula Corberó. – Ile ci ludzie mają określeń na pieniądze? – pytała zdezorientowana Tokio.