Leszek Jażdżewski, który szerzej znany stał się po antykościelnym wystąpieniu zapowiadającym wykład Donalda Tuska, niezwykle krytycznie skomentował pierwsze miejsca na listach PO, które ujawnił Grzegorz Schetyna. Publicysta zapowiedział nawet, że może nie głosować w wyborach.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
We wtorek Koalicja Obywatelska pokazała "jedynki", które znajdą się na czele jej list wyborczych. Redaktorowi naczelnemu "Liberté" wyraźnie nie przypadła do gustu kandydatura Koalicji Obywatelskiej w Łodzi. Listę otworzy dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch. "Panie Turek, kończ Pan ten mecz. I nie rób sobie żartów z wyborców" – skomentował na Twitterze, nawiązując do słynnego komentarza Zimocha.
Nie spodobało się to komentującym jego post. "A co Pan ma do Zimocha?"; "A w czym jest gorszy oczytany dziennikarz, który skończył prawo, od np. Pana?"; "Leszek. Co cię napadło? Wczoraj jedziesz po PO za to, że bierze na listy Kasię Piekarską, a dziś że z Łodzi będzie kandydować nasz Tomek Zimoch". Tomasz Lis sugerował z kolei frustrację publicysty.
W innym tweecie Jażdżewski krytycznie odniósł się do tego, że z listy KO ostatecznie nie wystartuje liderka protestu niepełnosprawnych Iwona Hartwich, która czuje się oszukana propozycją na niekoniecznie "biorącym" miejscu.
W jeszcze innym wcześniejszym wpisie sugerował, że nie będzie głosował w Łodzi, jeśli doniesienia o kształcie tamtejszej listy się potwierdzą.
Trzeba mu jednak także oddać, że wymienił "sensowne" kandydatury.
Krytycznych tweetów Jażdżewskiego było jeszcze więcej. Tak komentował doniesienia o możliwym przejęciu przez Schetynę niektórych polityków związanych z SLD.
Jażdżewski o Kościele
O samym Jażdżewskim zrobiło się głośno, gdy przed wykładem Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim powiedział kilka bardzo dosadnych zdań o Kościele katolickim w Polsce. Padły słowa o używaniu krzyża jako "pałki" czy "świniach w błocie".
– Kościół katolicki w Polsce jest obciążony niewyjaśnionymi wciąż skandalami pedofilskimi i opętany walką o pieniądze – mówił Jażdżewski na UW. Było także stwierdzenie, że Kościół "zaparł się Ewangelii, zaparł się Chrystusa".