Tymczasem szanse na to, że uda im się odnaleźć żywego kolegę, maleją z każdą godziną. Ratownicy mają jednak nadzieję, że może udałomu się schować w jakąś boczną odnogę i wystarczy mu zapasów energetycznych do tego, żeby przetrwać. – Takie prawdopodobieństwo jest bardzo małe i ciągle spada – powiedział jednak portalowi polskieradio.pl naczelnik TOPR Jan Krzysztof.