Emilia S. działała pod pseudonimem "Mała Emi".
Emilia S. działała pod pseudonimem "Mała Emi". Fot. Screen / Twitter / EmieS
Reklama.
"Podajesz tylko kwotę. Polska jest tego warta" – pisał Cichocki do Emilii S., znanej pod pseudonimem "Mała Emi". "Fakt" opublikował zdjęcia pięciu przelewów (można je zobaczyć tutaj), które kobieta otrzymała z konta sędziego. Od lipca do września zeszłego roku wysłano do niej blisko 5 tys. zł.
"Emilia umawiała się, że przelewy nie będą trafiać bezpośrednio do niej, ale do jej męża" – czytamy w tabloidzie.
Sędzia miał zapewniać hejterkę, że "zarabia w tej chwili naprawdę dobrze". Cichocki przyznał w rozmowie z "Faktem", że z Emilią łączył go związek o charakterze intymnym.
Tabloid podaje również, że sędziowie związani z ministerstwem sprawiedliwości i KRS zrzucali się po 150 złotych od osoby na zbiórkę dla "Małej Emi".
Przypomnijmy, że Emilia S. miała współpracować z Łukaszem Piebiakiem przy zorganizowanej nagonce na sędziów, którzy byli krytyczni wobec reform sądownictwa w wydaniu Prawa i Sprawiedliwości. Informacje o kampanii nienawiści wymierzonej w pracowników wymiaru sprawiedliwości ujawnił portal Onet. 
źródło: "Fakt"