
Skąd się wzięły "bombelki"?
"Bombelek - rodzaj wirusa przenoszonego przez pępowinę, wywołującego ciężką chorobę zakaźną – bomblicę. Osoba chora na bomblicę jest nazywana madką, zaś nosiciel wirusa jest nazywany gówniakiem" – tako rzecze Nonsensopedia, czyli parodia znanej internetowej encyklopedii.
Czemu popełniają błędy ortograficzne? To się ciągnie najczęściej przez pokolenia. Madka uważająca, że kobieta nadająca się tylko do rodzenia dzieci, takie same wartości przekaże swoim pociechom. Nie zadba o ich edukację, bo sama o swojej nie myślała. Coś w stylu "urodziłaś dziecko, jesteś niezniszczalna, jesteś Bogiem, wszystko ci się należy, po co szkoła, po co praca, mama 24/7 to najtrudniejszy zawód w życiu i dej mnie to za darmo, bo przeżywam istne męczeństwo siedząc na dupie w domu z dziećmi".
"Karmić piersią w parku nie wolno, bo to nie estetyczne. Zmieniać pieluch też, a jak ktoś pobiera 500+ to nazwą go w internecie nierobem! Z całego kraju docierają do nas szokujące doniesienia o dyskryminacji polskich rodzin! Do tego bulwersującego zachowania przyłączyli się restauratorzy" - czytamy w "Fakcie".
Genezy zjawiska szukałem na liczącej 46 tysięcy osób grupie "Madka Polka fejsbookowa". Krótko mówiąc, większość hejtu wcale nie jest skierowana w stronę niewinnych niemowlaków, ale ich nieodpowiedzialnych rodziców. Bombelek jest zwykłą figurą retoryczną, która powstała na bazie oryginalnego stereotypu. Tak uważa większość osób, która odpowiedziała mi na pytanie o przyczynę pogardy dla bombelków. Oto kilka z nich:
Większość osób przyznaje, że nie hejtuje samych bombelków, lecz madki. Jednak to nie zawsze jest prawdą, bo wyzywanie najmłodszych w sieci i życzeniem im najgorszego, nawet dla żartu, to też rodzaj hejtu. "Większość z was pisze teraz, że nie gardzicie dziećmi, a ja czytając wypociny niektórych widzę niejednokrotnie: 'spalić', 'uśpić' itp." – napisała jedna z użytkowniczek. Podobnego zdania jest inna internautka z grupy.