Niespodzianki nie było – tak jak już w środę podawały media, Mateusz Morawiecki został Człowiekiem Roku Forum na Forum Ekonomicznym Krynicy. O samym laureacie mówił w laudacji Zygmunt Berdychowski, organizator forum. I - jak stwierdził - premier jest "zmorą dla neoliberałów".
Berdychowski uzasadniał, że to premier odpowiada za sukces gospodarczy w rozwoju kraju. Przekonywał także, że szef rządu z jednej strony realizuje projekty społeczne, a z drugiej obniża podatki dla małych firm.
Gwiazdą był oczywiście jednak sam Morawiecki, który przyznał, że dokładnie takie właśnie ma wrażenie. – Nie ma czerwonego dywanu, ale kwiaty czerwone dostałem – powiedział. Stwierdził ponadto, że "czuje się jak na gali Oscarów".
– Czternasty raz jestem na tym Forum Ekonomicznym. Patrzę na jego ewolucję, polskiej gospodarki, polskiego systemu gospodarczego i myślę, że możemy mieć nadzieję, że za te kolejne czternaście lat będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy mniej więcej na poziomie rozwoju gospodarczego jak państwa Europy Zachodnie – przekonywał premier.
Uznał także, że Polska to gospodarka "dojrzała i rozwinięta" i jest nam coraz bliżej G20.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku nagrodę w Krynicy odebrał Saulius Skvernelis, czyli premier Litwy. Ale już dwa lata temu nagrodzona została poprzednia szefowa rządu PiS, czyli premier Beata Szydło.
Co ciekawe, już wtedy dziwiono się, że wygrała Szydło, a nie Morawiecki. Pojawiły się jednak pogłoski, że minister nie powinien wygrywać z szefową rządu, a całość była w ten sposób "ustawiona".