Na słowa Jarosława Kaczyńskiego o tradycyjnym modelu rodziny zwróciło uwagę wiele osób. Lider PiS opowiedział o swoim wyobrażeniu na temat tradycyjnej komórki społecznej. Tomasz Sekielski twierdzi, że w ten sposób prezes zaatakował... swoją rodzinę. I nie sposób odmówić dziennikarzowi racji.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Lider PiS w weekend w Lublinie wskazywał na najważniejsze wartości dla prawicowej partii. "Jeden mężczyzna, jedna kobieta i ich dzieci" – w taki sposób o polskim modelu rodziny wypowiedział się na konwencji wyborczej partii Jarosław Kaczyński.
Słowa te wywołały szeroki oddźwięk w opinii publicznej. Skomentował je między innymi Tomasz Sekielski. Zdaniem autora "Tylko nie mów nikomu", Kaczyński tym samym skrytykował swoją bratanicę Martę.
– Prezes szokuje, nie wiem dlaczego też prezes, jaśnie nam panujący Jarosław, naczelnik "Polskę zbaw" Kaczyński zaatakował swoją bratanicę Martę Kaczyńską, dość bezpośrednio i bezpardonowo – mówił dziennikarz na internetowym nagraniu.
– Jarosław Kaczyński przypuścił atak na Martę Kaczyńską mówiąc, że rodzina to jedna kobieta i jeden mężczyzna w stałym związku i ich dzieci. No cóż... Nie wypominając, pani Marta Kaczyńska ma chyba już trzeciego męża, a dzieci są z różnych związków, z różnymi partnerami – dodał, trzeba przyznać – celnie – Sekielski.
Na wypowiedź Kaczyńskiego zwrócił także uwagę Bartłomiej Sienkiewicz. Były minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych nie krył oburzenia słowami lidera PiS. "W Polsce rok w rok jest 60 tys. rozwodów. Dzieci na ogół zostają z matką. Według Jarosława Kaczyńskiego to nie jest rodzina" – napisał na Twitterze.
W swoim poście podzielił się również osobistą historią. "Sam w dzieciństwie przez to przeszedłem. W imieniu swoim i mi podobnych mówię: Kaczyński nic nie rozumiesz. Mniej niż nic. I nie masz prawa tak mówić" – dodał polityk.