
Reklama.
W czwartek Sąd Rejonowy w Sopocie uznał Jerzego Milewskiego winnym znieważenia policjanta. Wyrok jest nieprawomocny. Doradca Andrzeja Dudy w zakresie nauki i innowacji wielokrotnie miał nazwać funkcjonariusza "durniem", w czasie gdy ten wypisywał mu mandat. Jeśli wyrok nabierze mocy, radny PiS będzie musiał zapłacić tysiąc złotych grzywny, kolejny tysiąc złotych zadośćuczynienia dla policjanta, oraz pokryć koszty sądowe.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Milewski zapowiada, że będzie się odwoływał od decyzji sądu, "gdzie tylko się da". Dodajmy, że w innej sprawie dotyczącej tego samego zdarzenia zapadł już jeden prawomocny wyrok. Chodzi o potrącenie funkcjonariusza przez Milewskiego. W wyższej instancji utrzymano karę 500 zł grzywny.
– W pewnym momencie, nie zważając na wydawane mu polecenia, mężczyzna ruszył i potrącił funkcjonariusza stojącego przed samochodem. Uderzony w kolano przewrócił się na jezdnię. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i dalej mógł pełnić służbę – przekazywała "Trójmiejskiej Wyborczej" kom. Magdalena Michalewska z gdańskiej policji.
Milewski nie widzi jednak swojej winy. Uważa, że wypadek został sfingowany. – Kategorycznie nie zgadzam się z tymi wyrokami sądów. Od początku twierdzę to samo: policjant symulował upadek, a cała sytuacja została obliczona na to, żeby zrobić mi jakąś krzywdę, ponieważ nie uklęknąłem przed władzą – mówił w rozmowie z "Wyborczą".
Źródło: trojmiasto.wyborcza.pl