
Reklama.
Kiedy Krzysztof Ibisz postanowił wziąć udział w wyzwaniu #10yearchallenge, rozśmieszył internautów. Prezenter Polsatu udowodnił, że ma do siebie spory dystans i opublikował dwa identyczne zdjęcia, co miało sugerować, że w ogóle się nie postarzał.
W końcu o tym, że Krzysztof Ibisz znalazł przepis na wieczną młodość, media rozpisują się już od dawna. Teraz Ibisz również zaimponował dystansem – tym razem w temacie swojej literackiej twórczości.
Prezent zamieścił na Instagramie zabawny filmik w odpowiedzi na literacką nagrodę Nobla dla Olgi Tokarczuk. – Z całego serca gratuluję Oldze Tokarczuk literackiej nagrody Nobla, ale chciałbym powiedzieć, że tak po ludzku jest mi po prostu przykro, że moja książka "Jak dobrze wyglądać po 40" niestety nie zyskała przychylności komitetu noblowskiego. Tak więc za rok znowu będę się starał – mówił z poważną minę Ibisz, dzierżąc w ręku swoją – często wyśmiewaną przez internet – książkę.
Dalej było jeszcze lepiej. Ibisz ogłosił bowiem, że jeśli wygra, przekaże pieniądze na szczytny cel. – Proszę, trzymajcie za mnie kciuki, a wszystkie pieniądze, czyli dziewięć milionów koron – niecałe cztery miliony złotych przeznaczę w całości na działalność Kris Young Institute, który już niedługo obwieści światu skład eliksiru młodości – ogłosił żartobliwie.
Fani Ibisza nie mają wątpliwości – prezenter wygrał internet. "Uwielbiam. No padłam! Trzymam kciuki oczywiście", "Trzymam kciuki, Panie Krzysztofie", "Hahaha, i ta powaga w głosie, jajcarz z pana" – piszą internauci. Przypomnijmy, że – jak zarzeka się Ibisz – swojego młodzieńczego wyglądu wcale nie zawdzięcza on eliksirowi młodości czy operacjom plastycznym, ale trzem magicznym czynnikom: aktywności fizycznej, właściwemu odżywianiu i regeneracji.