
Kto to wymyślił?! – pomstują wyborcy Koalicji Obywatelskiej. Na Twitterze i Facebooku krążą zdjęcia kart wyborczych do Senatu z różnych regionów Polski, na których widać błędnie oddane głosy. Pewna grupa wyborców, chcąc zagłosować na kandydata KO, stawiała krzyżyk nie w kratce obok nazwiska, lecz w kwadraciku z logo komitetu wyborczego.
Ile głosów utraciła w ten sposób Koalicja Obywatelska? Oszacować to trudno. Pewne jest, że z różnych obwodów wyborczych docierają informacje, iż głosujący mieli problemy z oddaniem ważnego głosu. Kratka z logo KO niektórych wprowadzała w błąd.
Wiele jest relacji, że logo w kwadraciku wprowadzało w błąd nie tylko osoby starsze czy słabiej widzące. "Nie jestem starszą osobą, a ręka ODRUCHOWO skierowała się na kratkę po prawej stronie" – pisze jedna z internautek. "Ja również miałam chwilę zawahania" – dodała inna.
Jak zatem do tego doszło, że logo KO znalazło się w kratce? Nikt w sztabie Koalicji Obywatelskiej tego tak nie zaprojektował. – To nie jest kwestia projektu logo, lecz kwestia przepisów, jakie PiS wprowadził w nowej ordynacji wyborczej – wyjaśnia w rozmowie z naTemat poseł Adam Szłapka.
Zgodnie z przepisami znak graficzny komitetu wyborczego musi być wpisany w kwadrat o boku 9 milimetrów. Ze wszystkich komitetów tylko PiS ma logo w kwadracie. W związku z tym nasze logo musiało zostać wpisane w kwadrat.
Adam Szłapka jest przekonany, że nieważnych głosów wynikających z tego, że ktoś pomylił kwadraciki, nie było aż tak wiele. – Jestem przekonany, że w skali kraju nie jest to taka liczba, która mogłaby zmienić wynik głosowania do Senatu – zapewnia poseł.
Na konferencji PKW padło pytanie, czy nie należałoby pomyśleć nad zmianą szablonu kart w głosowaniu do Senatu, skoro wiele osób postawiło "x" w kratce z logo komitetu wyborczego. Wiceprzewodniczący Komisji Wiesław Kozielewicz podkreślił, że system głosowania w Polsce jest jednym z najprostszych.
