Wojna domowa w Trybunale Konstytucyjnym? Przeciwko szefowej TK Julii Przyłębskiej zwrócił się właśnie sędzia Jarosław Wyrembak. Dawny członek PiS, który wciąż związany jest z warszawskimi strukturami partii, zażądał dymisji Przyłębskiej. Dlaczego? Twierdzi, że jego przełożona rażąco łamie prawo.
Jak informuje Onet, Wyrembak skrytykował Przyłębską 17 września podczas Zgromadzenia Ogólnego sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Później swoje pisemne oświadczenie przekazał swoim kolegom i koleżankom z TK, a także samej Julii Przyłębskiej. Zwrócił się do niej "z apelem o pilne zrzeczenia się" przez Przyłębską funkcji Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Według Wyrembaka Przyłębska podejmuje działania, "dla których nie znajduje żadnej legitymacji prawnej". Stwierdził też, że jego zdaniem "rażąco naruszają one elementarne reguły praworządności". Sędzia napisał również, że szefowa TK nie chce rozmawiać o kondycji Trybunału Konstytucyjnego, mimo złożonego przez Wyrembaka wniosku, a także próbuje ograniczać swobodę wypowiedzi sędziów.
Co ciekawe, Wyrembak, doktor habilitowany prawa, wcześniej adwokat, notariusz i wykładowca, to dawny członek PiS, który wciąż jest blisko związany z warszawskim oddziałem partii. Sędzia trafił do Trybunału Konstytucyjnego w styczniu 2018 roku w miejsce zmarłego Henryka Ciocha, czyli dublera – sędziego wybranego przez PiS w miejsce tego wybranego przez PO.
Jak podkreśla Onet, Wyrembak na razie nie komentuje sprawy i nie mówi, co skłoniło go do ataku na Julię Przyłębską. Portal dotarł jednak do innych sędziów TK. Zdaniem jednego z nich, "to dobry prawnik i po prostu ma już dość sytuacji w Trybunale".
– Mam wrażenie, że to element szerszego konfliktu i w TK i w obozie władzy. Wyrembak jest mocno związany z PiS. Ale przecież nawet część polityków tej partii czuje, że Przyłębska jest złym prezesem, a TK ma pod jej prezesurą fatalne opinie – stwierdził inny kolega Wyrembaka.