To sytuacja raczej niespotykana – trzy tygodnie po wyborczej wygranej notowania zwycięzcy idą w dół. Spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości odnotowuje prawicowy portal wPolityce.pl. "Nie można więc mówić o zwyczajowej premii w sondażach dla zwycięzcy wyborów" – przyznaje redakcja braci Jacka i Michała Karnowskich.
REKLAMA
Jak wynika z badania pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbyły się w tę niedzielę, na Prawo i Sprawiedliwość oddałoby głos 41,1 proc. badanych. 13 października w wyborach na PiS zagłosowało 43,59 proc. wyborców. Różnica wynosi zatem niemal 2,5 punktu procentowego.
Stratę w porównaniu z niedzielę wyborczą odnotowuje także Koalicja Obywatelska. W sondażu wskazało na nią 24,9 pytanych (wynik w wyborach - 27,4).
Zyskują natomiast pozostali trzej gracze. Na SLD w sojuszu z Wiosną i Razem w sondażu wskazało 15,9 proc. ankietowanych (w wyborach - 12,56 proc.), na PSL razem z Pawłem Kukizem 9,8 proc. (trzy tygodnie temu - 8,55), zaś na Konfederację 8,3 proc. (wynik z wyborów to 6,81 proc.).
Portal wPoliityce o tym nie wspomina, ale gdyby przedstawione wyniki przeliczyć na mandaty, PiS nie miałby większości w Sejmie. Ba, do owej większości Jarosławowi Kaczyńskiemu sporo by brakowało, bo jego partia mogłaby liczyć jedynie na 201 mandatów.
To nie pierwszy powyborczy sondaż wskazujący, że od dnia głosowania PiS traci poparcie. Badanie Kantara przed kilkoma dniami wskazało, że Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 39 proc. głosów.
źródło: wpolityce.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!