Profezor Chazan nie został najmilej powitany przed budynkiem kina
Profezor Chazan nie został najmilej powitany przed budynkiem kina Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Kontrowersyjny ginekolog prof. Bogdan Chazan był gościem honorowym na pokazie antyaborcyjnego filmu "Nieplanowane" w Łodzi. Pod kinem już czekała na niego grupa protestujących. Doszło do szarpaniny.

REKLAMA
Amerykański film "Nieplanowane" kilka dni temu wszedł do polskich kin i – podobnie jak za oceanem – wywołał w Polsce burzę. Jedni wściekają się, że to antyaborcyjna propaganda, który zupełnie odbiega od prawdy, inni twierdzą, że to ostateczny dowód przeciwko przerywania ciąży.
Te dwie grupy starły się ze sobą przed pokazem filmu w środę wieczorem w kinie Charlie w Łodzi. Przed budynkiem kina protestowały działaczki grupy "Dziewuchy dziewuchom" i lewicowi aktywiści.
Powód? Honorowym gościem pokazu był prof. Bogdan Chazan, ginekolog, który w 2014 r., powołując się na klauzulę sumienia, odmówił kobiecie aborcji płodu z wadą letalną. Dziecko umarło krótko po narodzinach, a decyzja Chazana wywołała w Polsce płomienną aborcyjną dyskusję i olbrzymie kontrowersje.
– Prowokator, hipokryta! – krzyczały protestujące. – Protestujemy przeciwko wpuszczeniu do Łodzi tego wroga kobiet – mówiły. Nagle jedna z kobiet, która towarzyszyła prof. Chazanowi wyrwała pikietującej plakat z napisem "Chcemy wyboru, nie terroru".
Wtedy doszło do szarpaniny, a Chazan eskortowała do kina policja. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", po wszystkim jedna z organizatorek pokazu z Fundacji "Życie" zainicjowała modlitwę za protestujące.