– A propos hotelu, jak pan wspomniał, przeprowadzi się pan do willi rządowej? – zapytał
dziennikarz Radia Zet Łukasz Konarski. – Nie mam takich planów, być może zmienię pokój (w hotelu sejmowym, z innymi parlamentarzystami – przyp. red.) na trochę większy, bo pewnie przybędzie papierów i oczekuję, że rodzina czasem będzie mnie odwiedzać. Więc chciałbym mieć nieco więcej przestrzeni, ale willi nie planuję, złożyłem taką deklarację. Ona (willa – red.) jest dość kosztowna i nie wydaje mi się potrzebna – wyjaśnił
nowy marszałek Senatu.