Naprawiamy polskie sprawy jak nikt dotąd po 1989 r. Naszą kochaną ojczyznę zaniesiemy tam, gdzie jej miejsce. Słowo dane Polakom jest dla nas świętością – przekonywał Mateusz Morawiecki w expose. Obietnic było tak wiele, że można podsumować, iż premier starał się obiecać wszystko wszystkim.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Równo rok temu odszedł Czesław Mostek. Brał udział w obronie Warszawy. Walczył w Powstaniu Warszawskim. Bez takich jak on droga do niepodległości pozostałaby tylko marzeniem – rozpoczął premier Morawiecki.
"Rekordowe poparcie dla PiS"
– Otrzymaliśmy od Polaków silny mandat, który pokazało rekordowe poparcie dla naszego ugrupowania – powiedział szef rządu. – Polacy powierzyli nam rządzenie w niezwykłych czasach. Świat pędzi do przodu w tempie, jakiego nie widzieliśmy w dziejach – w takim kontekście osadził swoje przemówienie Mateusz Morawiecki.
– W obliczu globalnych wyzwań liczę na współpracę wszystkich sił politycznych w imię normalności. Nasz cel to polskie państwo dobrobytu – mówił nowys-stary szef rządu.
Podziękował za pracę wszystkim rządom od 1989 roku, bo wiele się udało. – Ale rzecz jasna nie wszystko się udało – zauważył. – PiS pyta, czy wszystkie decyzje były optymalne, czy polskie społeczeństwo było podmiotem czy przedmiotem transformacji? Naprawiamy polskie sprawy jak nikt dotąd po 1989 r – przekonywał Mateusz Morawiecki. Wspominał słowa Piłsudskiego, "wielkiego polskiego patrioty o Polaku, który ma obowiązki polskie".
Przebiliśmy szklany sufit
Morawiecki jednak mówił także o przyszłości. – Walutą takiej gospodarki są talent, wiedza, innowacje czy sprawność – nakreślił zadania polskiej gospodarki na najbliższe lata. – Przebiliśmy rozwojowy szklany sufit. Poziom dochodu Polaków jest najwyższy w polskiej historii. Naszym głównym celem jest zbudowanie Polski jako najlepszego miejsca do życia w Europie – przedstawił założenia swojego rządu.
– Polska musi być sumą naszych wspólnych ambicji. Rozwój musi być sprawiedliwy. To podstawa naszego społecznego kontraktu. Dlatego inwestujemy w drogi lokalne. Wszyscy musimy się tu czuć bezpiecznie jak u siebie w domu – dodał.
– Niemiecka prasa zwraca uwagę na polski cud gospodarczy. OECD zwraca uwagę, że polska będzie najszybciej rozwijającą się gospodarką wśród 36 krajów członkowskich – przekonywał Mateusz Morawiecki.
Taka sama praca za taką samą płacę
Jak wyraził się premier, do tej pory przeciwstawiano rodzinę prawom kobiet. Od tej pory ma tak nie być i Morawiecki zapowiedział "równą płacę za taką samą płacę".
– Kto podniesie ideologiczną rękę na nasze dzieci, kto chce dzieci odgrodzić od rodziców, kto chce bez zaproszenia wejść do szkół i pisać ideologiczne podręczniki? – pytał Morawiecki. – Nie będzie tej wojny, a jeśli ktoś ją wywoła, to my ją wygramy – zapowiadał premier.
– Niższy ZUS średnio o 500 zł dla małych firm – przedstawiał nowe obietnice dla przedsiębiorców. – Będziemy kontynuować wypłatę 13. emerytury, a od 2021 r. 14. emerytury. Mocno rozbudowujemy domy seniora – przekonywał.
– Rodzina musi pozostać fundamentem społeczeństwa. Wierzymy, że przyszłość naszych dzieci musi być zbudowana na stabilnym fundamencie rodziny. Rodzina to także bastion całej Polski – deklarował premier.
Szef rządu pochwalił się także zniesieniem wiz do USA. Nie spodobało się to Cezaremu Tomczykowi z Koalicji Obywatelskiej, który zwrócił uwagę na fakt, że to zasługa Polaków, którzy spełnili kryteria.
Morawiecki po raz kolejny przekonywał, że państwo pod rządami PiS jest opiekuńcze. – Żadna skrajność nie jest dobra – przekonywał premier mówiąc o liberalizmie gospodarczym. Jego zdaniem aktywna rola państwa w gospodarce jest niezbędna. – Państwo nie może być tylko nocnym stróżem – dopowiedział potem.
Lepsze szkoły, krótsze sprawy w sądach
– W ciągu naszej kadencji przeprowadzimy wielką modernizację szkół. Skrócimy czas rozpatrywania spraw, przecież tego chce większość Polaków – to słyszeliśmy jednak przez cztery lata jako uzasadnienie pisowskich zmian w sądownictwie. Kolejne obietnice Morawieckiego dotyczyły ulepszenia kardiologii i onkologii.
– Wprowadzimy pakiet badań dla każdego Polaka po 40. roku życia i przeznaczymy niemal 1 mld zł na Centrum Onkologii – zapowiedział Mateusz Morawiecki. – Przekop Mierzei Wiślanej, remonty setek dworców, szkół, budowa Via Baltica i portu w Świnoujściu – to kolejne obietnice dotyczące modernizacji Polski.
OZE ale i węgiel
– Kiedyś nie było nas stać na rozwijanie OZE. Ale teraz nas stać – zapowiedział Morawiecki. Jednocześnie nie zapomniał puścić przy tym oka do górników, podkreślając, że polska gospodarka jest oparta na tradycyjnej energetyce. Jednocześnie mówił o kolektorach słonecznych, coraz liczniejszych w Polsce. Zapowiedział, że Polska dalej będzie rozwijać program "Czyste powietrze". Jak wiadomo, jak dotąd okazał się klapą.
– Wielkie korporacje unikały płacenia podatków. To nie jest normalne – zapowiedział dalsze uszczelnianie systemu podatkowego. Twierdził, że cała Europa korzysta z doświadczeń Polski w tym zakresie. Dał przy tym radę Unii Europejskiej: "trzeba skończyć z rajami podatkowymi".