Poseł PiS Ryszard Terlecki stanął w obronie marszałek Sejmu Elżbiety Witek po tym, jak anulowała nocne głosowanie ws. wyboru członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Wiele wskazuje na to, ze wskutek pomyłki posłów PiS do KRS wybrano kandydatki opozycji. Gdy Witek zorientowała się, co mogło się stać, nakazała powtórzenie głosowania.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Wyszło trochę niezręcznie; jedna z posłanek, a właściwie dwie posłanki - jak się okazuje z internetu - wyrażały obawy, że "przegramy głosowanie". To jest dla posłanek, które bardzo przeżywają sprawy klubu i ugrupowania, zrozumiałe. Oczywiście pani marszałek nie kierowała się tym głosem – wyjaśnił Ryszard Terlecki bezpośrednio po nocnym głosowaniu.
– Nikt zresztą nie znał wyników głosowań, uznała, na podstawie sytuacji - bo posłowie zgłaszali problem z urządzeniami, nawet prezes Kaczyński miał tę samą sytuację, co poseł Szczerba, że to urządzenie wysiadło już po zagłosowaniu i musiał iść do innego, bo tak powiedziała obsługa, żeby iść do innego urządzenia – dodał poseł PiS.
Terlecki dopytywany o to, czy postąpiłby tak samo jak marszałek Witek, odpowiedział, że pewnie tak. Ocenił także jako niepoważne zapowiadane przez opozycje wnioski o skierowanie sprawy do prokuratury i o odwołanie marszałek Sejmu jako niepoważne.
– Ale znamy opozycję totalną – dodał.
"Trzeba anulować, bo my przegramy" – po tych słowach posłanki PiS Joanny Borowiak z PiS powtórzono głosowanie ws. wyboru członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Koalicja Obywatelska pokazała też inne dowody na to, że głosowanie przebiegło prawidłowo. Potwierdził to w rozmowie z Elżbietą Witek wiceszef Kancelarii Sejmu. "To nie można tak... To musi być wniosek. Ja melduję, że wszyscy posłowie, którzy są na sali, oddali głosy" – mówił.
KO pokazała też wykaz głosowań ze strony Sejmu. Wyników głosowania nie ma wprawdzie na stronie Sejmu, ale samo głosowanie jest w bazie pod nr 52. "Żądamy ujawnienia jego wyników" – napisała KO na Twitterze.