Po niedzielnym sukcesie Viki Gabor w Eurowizji Junior młoda wokalistka pojawiła się w "Gościu Wiadomości" u boku Jacka Kurskiego. Prezes podkreślał nie tylko wynik artystki, ale i swoje zasługi. Szczególnie kuriozalnie zachowała się jednak prowadząca rozmowę Edyta Lewandowska.
Na początku rozmowy Wiktora Gabor podziękowała swojej rodzinie i fanom za wsparcie. – Wygrałam dzięki nim – stwierdziła. Wtedy jednak Edyta Lewandowska momentalnie zapomniała o dziewczynie, która była przecież gwiazdą dnia, bo to był przecież jej moment, i skupiła się na swoim przełożonym.
– Ale twój wielki sukces to jest również sukces Telewizji Polskiej. Jeśli pozwolisz, to pogratuluję swojemu szefowi, prezesowi Telewizji Polskiej – stwierdziła nagle prezenterka. – Trzy lata temu na Eurowizji nas nie było, a później Polska wygrała drugi raz z rzędu. Jak to się robi? – zapytała Kurskiego.
Wtedy prezes TVP zaczął wyliczać swoje zasługi, o czym pisaliśmy w naTemat. Kurski stwierdził również, jego poprzednicy przez 11 lat nie chcieli wybrać reprezentanta Polski na Eurowizję Junior, a zwycięstwo Polski w konkursie to olbrzymia zasługa TVP.
W końcu się jednak zreflektował. – Ale niech mówi Viki, bo ona jest królową tego wieczoru – stwierdził.