Detektyw Krzysztof Rutkowski zaangażował się w sprawę Amber Gold. – Stworzę stowarzyszenie dla poszkodowanych, pomogę im i będę szukał majątku Marcina P. – zapowiada w rozmowie z naTemat.
Detektyw Rutkowski mówi naTemat, że z prośbą o pomoc zgłosiły się do niego osoby, które zainwestowały w Amber Gold i straciły swoje pieniądze. – Stworzę stowarzyszenie dla poszkodowanych przez firmę Marcina P. Udzielę im też bezpłatnego doradztwa – stwierdza.
Zdaniem detektywa instytucje państwowe i służby zawiodły w tej sprawie, bo co najmniej od 2009 roku nie reagowały na doniesienia o działalności Amber Gold. – Gdyby to już wtedy była medialna sprawa, pewnie wszyscy by się tym interesowali. Dopiero teraz dochodzi do tego, że politycy proponują utworzenie komisji śledczej – mówi.
Na utworzeniu stowarzyszenia zaangażowanie Rutkowskiego się jednak nie skończy. – Nasza agencja będzie szukała majątku Marcina P. Jeszcze nie podjęliśmy żadnych czynności, jesteśmy na etapie wstępnym – dodaje detektyw.
Już raz Rutkowski próbował naprawiać błędy policji i prokuratury - przy sprawie zaginięcia Magdy z Sosnowca. Czy teraz nie boi się zarzutów, że po raz kolejny wkracza w kompetencje instytucji państwowych? – Z czyjej strony? A co te instytucje zrobiły? Olały sprawę. Prokurator z Gdańska też to olała. Na Boga, kto ma tym ludziom pomóc? Czy ktoś mi przeszkodzi pomagać? Stać mnie na to i zrobię to niekomercyjnie – kończy detektyw.