
– Jeszcze kilka lat temu nikt nie traktował esportu poważnie – mówi w rozmowie z naTemat Jarosław "Rdk" Radzio. Teraz sytuacja się na tyle zmieniła, że nasz rozmówca został niedawno zatrudniony w PZPN, gdzie stanie na czele oficjalnej polskiej reprezentacji w eFutbolu. Jest wirtualnym odpowiednikiem Jerzego Brzęczka w grach wideo.
Czy obie gry właściwie nadają się do esportu? Jest z nimi pełno kontrowersji -zwłaszcza z FIFĄ i kupowanymi za punkty zawodnikami. To sprawia, że umiejętności drużyny zależą nie tylko od umiejętności gracza, ale też od zasobności portfela. Jak planujecie to rozwiązać?
