
Reklama.
Według ustaleń portalu Onet.pl do przeszukania w domu Dariusza Mateckiego doszło w październiku, jednak dopiero teraz sprawa ta zyskała medialny rozgłos. Według informatora portalu funkcjonariusze mieli znaleźć na zabezpieczonym komputerze i telefonie radnego PiS "mocne rzeczy". Chodzi o wpisy na fanpage'ach na Facebooku, m. in. na "Stop Islamizacji Europy", które Matecki prowadził lub współprowadził.
Prokuratura Rejonowa Praga-Północ wytypowała sześć postów, które jej zdaniem, łamią prawo. Jeden z nich przedstawiał kobietę w stroju muzułmańskim obok worków na śmieci. Podpis pod zdjęciem głosił "znajdź kobietę". W innym porównywano osoby czarnoskóre do asfaltu. Zawiadomienie w sprawie tych wpisów złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Sprawa trafiła z prokuratury rejonowej do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Ta z kolei nie chce informować o żadnych szczegółach śledztwa. Zdaniem informatora Onetu wygląda na to, że ktoś chce ukręcić tę sprawę, bo Matecki to człowiek Patryka Jakiego i Zbigniewa Ziobry.
źródło: Onet.pl