Jego wpisy aż kipiały od agresji i zwykłego chamstwa. Dziś już w większości są skasowane, ale w internecie nic tak łatwo nie ginie. Na Twitterze przypomniano, co wypisywał Dariusz Matecki, obecnie kandydat PiS na posła. Matecki startuje do Sejmu ze Szczecina, ze szczególnym błogosławieństwem Zbigniewa Ziobry.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Jeśli tak ma wyglądać skład przyszłego Sejmu, wkrótce może się okazać, że agresywne wystąpienia Krystyny Pawłowicz to i tak nic w porównaniu z tym, co wyborcom może zafundować Dariusz Matecki. Ostatnie lata aktywności Mateckiego na Twitterze to dowód, że na pewno nie przyczyni się on do poprawy jakości debaty publicznej w Polsce.
Internauci, m.in. Józef Moneta, przypomnieli jego wpisy dotyczące choćby "obcinania jaj kozojebcom", konieczności uzbrojenia polskich katolików i konserwatystów, pochwalające głosiciela rasistowskich idei, byłego księdza Jacka Międlara, stawiając go jako wzór dla młodzieży.
Matecki w reakcji na odnalezione tweety sprzed lat opublikował krótkie oświadczenie. Przyznał, że niektórych z nich się wstydzi, ale nie wszystkich. Przeprosiny nie padły.
"Ktoś musiał poświecić wiele czasu, aby wyszukać wszystkie moje wpisy sprzed wielu lat - niektórych się dziś wstydzę, były za ostre ale z całą pewnością nie te gdzie w dosadny sposób krytykuję np. obrzezanie kobiet w islamie, czy zakaz ekshumacji polskich ofiar na Wołyniu" – napisał kandydat PiS.
Matecki do Sejmu startuje z odległego, 15. miejsca na liście PiS w Szczecinie. Ale za to z jakim wsparciem – specjalny filmik nagrał dla niego minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Dariusz Matecki przedstawia się jako 30-letni prawnik, szczeciński radny, społeczny asystent Patryka Jakiego, choć lepszym słowem niż "asystent" byłoby określenie "bulterier". To on Jakiemu robił kampanię, gdy ten ubiegał się o stanowisko prezydenta Warszawy, i nie brakowało wówczas chwytów poniżej pasa. Mało tego – tę hejterską działalność łączył... z pracą w resorcie sprawiedliwości.