Marian Banaś szykuje dwa raporty, które mają uderzyć w PiS.
Marian Banaś szykuje dwa raporty, które mają uderzyć w PiS. Fot. Screen / NIK
Reklama.
Wśród osób, które mogą zastąpić Banasia w roli prezesa NIK dopiero na trzecim miejscu znajduje się Tadeusz Dziuba. To człowiek, który "wsławił się" podczas jego konferencji tym, że nie wiedział kim jest Dominika Wielowieyska, dziennikarka "Gazety Wyborczej", która napisała o sprawie niejasności związanych z wynajmem mieszkania przez Dziubę.
W razie nieobecności Banasia jego pierwszą kandydatką w roli następcy jest Małgorzata Motylow, koleżanka Marty Kaczyńskiej, z NIK związana od 2001 roku. Drugi w kolejności ma być Marek Opioła – były poseł PiS. Ostatni na liście jest właśnie Dziuba.
Jak podaje "DGP" w przyszłym tygodniu a najpóźniej w kolejnym mają być opublikowane dwa raporty NIK. Oba mogą uderzyć w PiS. Pierwszy będzie dotyczył afery GetBack, porównywalnej do Amber Gold czy SKOK-ów. Drugi raport ma dotyczyć Krajowej Administracji Skarbowej.
Marian Banaś ostatnio wygłosił oświadczenie, w którym stwierdził, że był gotowy złożyć dymisję, ale z przykrością stwierdził, że jego osoba stała się przedmiotem "brutalnej gry politycznej" i jako prezes Izby nie może pozwolić, by stała się ona "przedmiotem politycznych rozgrywek i targów".