Edmund Janniger do tej pory rzadko zabierał głos w sprawie publikacji na swój temat. Tym razem zapowiedział kroki prawne "za kłamstwa i oszczerstwa". Stanął też w obronie Antoniego Macierewicza.
REKLAMA
W ostatnim czasie Edmund Janniger znowu znalazł się w centrum uwagi za sprawą rzekomego finansowania jego działań przez Polską Fundację Narodową, o czym informował Onet.pl. To właśnie ta publikacja nie spodobała się młodemu znajomemu Antoniego Macierewicza.
"Tylko dla PO (Sowa i Przyjaciele) 35,000 zł na picie i jedzenie dla jednej lub dwóch osób jest normą. Kwota przeznaczona na mój lot i nocleg to $1,702, z funduszy WHWG, nie PFN" – wyjaśnił w swoim wpisie na Twitterze.
Janniger stwierdził ponadto, że wrogów Macierewicza od lat drażni ich współpraca. "Bo m.in. dzięki publikacjom w Newsmax, jednym z najbardziej opiniotwórczych portali w USA, pokazuję, co naprawdę dzieje się w Polsce i jaki jest dorobek A. Macierewicza" – dodał. Zapowiedział też konkretne działania w sprawie publikacji Onetu.
"Za kłamstwa i oszczerstwa A. Stankiewicz oraz politycy PO staną przed sądem, kroki prawne zostają podjęte" – poinformował.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!