
Beata Kempa jest oburzona raportem Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym programu "Praca dla więźniów". Jej zdaniem to atak szefa NIK Mariana Banasia na Patryka Jakiego. Europosłanka w TVP Info wspomniała, że są "kolejne zlecenia" i podkreśliła, że celem może być ona sama.
REKLAMA
– Gdybym była dyrektorem w NIK, odmówiłabym wykonania takiego polecenia. NIK to zbyt poważny organ konstytucyjny, nie można go wykorzystywać do prymitywnej, brutalnej walki politycznej. Przestrzegam przed tym – mówiła Beata Kempa w TVP Info.
Europosłanka nie ukrywała, że jest oburzona raportem NIK i wspomniała o ataku na Patryka Jakiego. Dodajmy, że program "Praca dla więźniów" był jednym z jego kluczowych projektów, kiedy jeszcze pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości. – Wiem, że są kolejne zlecenia, wczoraj dostałam taki sygnał. Przekonacie się państwo, prawdopodobnie dotyczy to także mojej osoby – dodała Kempa.
Ofensywa Banasia
Przypomnijmy, NIK rozpoczęła ogólnopolską kontrolę, która objęła Ministerstwo Sprawiedliwości, Centralny Zarząd Służby Więziennej oraz siedem innych jednostek. Potrwa ona do końca stycznia 2020 r. – informowano 10 grudnia podczas prezentacji raportu dotyczącego programu "Praca dla więźniów". Zawiadomień do prokuratury skierowano aż 15, a nieprawidłowości mają dotyczyć m.in. powierzania zamówień podmiotom prywatnym.
Ministerstwo Sprawiedliwości w reakcji na raport wydało oświadczenie, w którym pochwaliło się efektami programu. Zarzuty NIK resort określił jako "niezrozumiałe".
