Sądzę, że na pewno projekt ustawy dyscyplinujący sędziów – w jakimś sensie – zostanie zmodyfikowany – powiedział w rozmowie z RMF FM Jacek Ozdoba z PiS. To jeden z młodych polityków, którzy odpowiadają za tak zwaną ustawę represyjną.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Ozdoba nie wie, czego dokładnie będą dotyczyły zapowiadane przez rządzących poprawki, choć pierwszy raz otwarcie przyznał, iż projekt ustawy będzie zmodyfikowany. Jednocześnie banalizuje jednoznaczną krytykę projektu tzw. ustawy represyjnej. – Nie przywiązywałbym takiej dużej wagi na tym etapie, dlatego, że jest to pierwsza faza projektu – powiedział Jacek Ozdoba w rozmowie z RMF FM.
Krytyczni w stosunku do projektu pozostają politycy opozycji. – Polskie Stronnictwo Ludowe złoży wniosek o odrzucenie projektu ustawy, który ma dyscyplinować sędziów, w pierwszym czytaniu – zapowiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – Ta ustawa jest potężną kompromitacją PiS – dodał Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej.
Według projektu PiS za kwestionowanie statusu innych sędziów będzie groziła najsurowsza kara traktowana jako wykroczenie przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Takiemu sędziemu grozić może nawet złożenie z urzędu.
Jako pierwszy o opinii Biura napisał reporter RMF FM Patryk Michalski. "Biuro Analiz Sejmowych nie zostawia suchej nitki na projekcie PiS: (projekt – red.) narusza zasadę pierwszeństwa prawa UE przed prawem polskim, rodzi poważne ryzyko stwierdzenia naruszenia zasady niezależności, bezstronności sądów, niezawisłości sędziów" – można było przeczytać we wpisie Michalskiego.