Krystian O. trafił do policyjnego aresztu.
Krystian O. trafił do policyjnego aresztu. Fot. Facebook

Krystian O. przyznał się do spowodowania śmiertelnego wypadku przy ul. Sokratesa w Warszawie. Nie trafił jednak od razu do policyjnego aresztu. Do tej pory przebywał w na oddziale psychiatrycznym na terenie aresztu. Jak podaje Wirtualna Polska, niedawno opuścił to miejsce.

REKLAMA
Sprawca śmiertelnego wypadku na Sokratesa w Warszawie Krystian O. trafił do placówki psychiatrycznej na terenie aresztu z powodu myśli samobójczych. Pod kołami jego BMW zginął 31-letni Adam, który przechodził przez pasy z żoną i dzieckiem.
Wcześniej kierowca odpowiadał z wolnej stopy – nie było wtedy informacji o żadnych problemach zdrowotnych oraz ewentualnych skutkach wypadku. Mężczyzna nawet przyznał się do winy i tłumaczył, że oślepiło go słońce.
Według informacji Wirtualnej Polski O. opuścił oddział psychiatryczny i przebywa już w areszcie śledczym. Tam spędzi święta Bożego Narodzenia. Jego prawnik twierdzi, że nie ma powodu, by jego klient przebywał w areszcie. – To jest niepotrzebne. Spodziewam się jednak, że areszt zostanie przedłużony, bo takie mamy teraz obyczaje – podkreśla w rozmowie z portalem mec. Tomasz Ode.
źródło: Wirtualna Polska