"Adidas" przez 7 lat pozostawał nieuchwytny. Zdjęcie ilustracyjne
"Adidas" przez 7 lat pozostawał nieuchwytny. Zdjęcie ilustracyjne Fot. Shutterstock

Po latach pościgu udało się w końcu złapać gangstera o pseudonimie "Adidas" z grupy "Rympałka". Przez długi czas uciekał policji różnych krajów. CBŚ dopadła go w Bydgoszczy.

REKLAMA
Do informacji dotarł reporter "RMF FM". Centralne Biuro Śledcze złapało "Adidasa" w Bydgoszczy. Gangster używał fałszywych dokumentów i innego nazwiska. "Adidas" był znany nie tylko polskiej policji. Ten 38-letni przestępca niejednokrotnie uciekł wymiarowi sprawiedliwości. Po raz pierwszy został złapany w Nowej Zelandii. Sprzedawał tam narkotyki. Uciekł nowozelandzkim służbom i wrócił do Polski. Tu wpadł po raz kolejny. Jak podaje "RMF FM": "po zwolnieniu warunkowym zerwał bransoletę monitoringu i uciekł do Stanów Zjednoczonych".
Lecz za Oceanem nie zachowywał się spokojnie. Amerykanie wysłali go do więzienia za złamanie prawa. Przypomniał sobie o nim nowozelandzki wymiar sprawiedliwości, który wymógł na Amerykanach ekstradycję. "Adidas" dostał 12 lat więzienia. Po kilku latach deportowano go do Polski, co okazało się błędem, gdyż gangster uciekł z lotniska Heathrow w Londynie. Przez 7 lat nie dawał się złapać.
Grupa "Rympałka" ma korzenie w głośnym swego czasu gangu pruszkowskim. Gdy aresztowano jego szefa – Andrzeja Kolikowskiego "Pershinga" w 1994 roku – grupa rozpadła się na kilka mniejszych grup. "Rympałek", jako jeden z żołnierzy "Pershinga" został szefem nowego gangu. Nie działał zbyt długo, bo tylko 2 lata. "Rympałek" został zapany przez policję w 1996 roku. Jego grupa została rozbita, a on sam trafił za kratki. Po 10 latach wyszedł i zniknął bez śladu. Zaczął reaktywować gang, lecz ścigany listem gończym wpadł w 2010 roku.
Ganga "Rympałka" "wsławił się" między innymi napadem na konwój. Do zdarzenia doszło na warszawskim Ursynowie. Określano to "napadem stulecia", gdyż bandyci ukradli 1 mln 200 tys. złotych.
Źródło: "RMF24"