Prezes Sądu Apelacyjnego w Olsztynie Maciej Nawacki i przełożony sędziego Pawła Juszczyszyna przerwał urlop, żeby anulować muj delegację. Zrobił to mailem. Poinformował Ministerstwo Sprawiedliwości, że pełni obowiązki poza miejscem pracy – takie informacje podał na Twitterze dziennikarz RMF FM Patryk Michalski.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Maciej Nawacki to ten sam sędzia, który wystąpił do prezesa UODO o interwencję w sprawie list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Jak się okazuje, miał ku temu ważny powód, gdyż sam poparł swoją kandydaturę do KRS.
Sędzia Juszczyszyn miał we wtorek zapoznać się z listami poparcia do KRS. Jak się okazało, przełożony sędziego z Olsztyna cofnął mu delegację do Warszawy.
Juszczyszyn pojawił się w przed budynkiem Kancelarii Sejmu zaraz po godz. 9. Czekało tam na niego kilkanaście osób z transparentami z napisem "Wspieramy niezależnych sędziów".
Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał we wtorek postanowienie w sprawie list poparcia do nowej KRS. orzekł, że Kancelaria Sejmu powinna udostępnić sądowi listy poparcia do KRS. Zdaniem WSA postępowanie prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie ma zastosowania do sądów.
Listy do nowej upolitycznionej neoKRS zgodnie z wyrokiem NSA od kilku miesięcy powinny być jawne, ale Kancelaria Sejmu nie wykonuje wyroku. Przekonuje, że w sprawie trwa postępowanie prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który zobowiązał Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów popierających członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa.