
Dawid Wildstein, dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie" publikuje na Facebooku fragmenty listów, jakie otrzymuje od zwolenników Platformy Obywatelskiej. Obelgi w nich zawarte wykorzystał do wezwania "Pamiętajcie! Oni pójdą na wybory. A Wy?".
REKLAMA
Dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" są często uczestnikami ostrych polemik i sporów. Sami nie stronią od ostrych komentarzy, jednak trudno uzasadnić atak, jakiego ofiarą padł Dawid Wildstein. Na swoim koncie na Facebooku opublikował "Z listów zwolenników PO do mnie".
Czytaj też: Kibice Legii krzeczeli: "Żydzi do gazu". Sąd umarza sprawę mimo dowodów. "To zatrważające"
Wiele z komentarzy ma antysemicki wydźwięk, część jest po prostu chamskich i obraźliwych. "Czytaj parchu", "lepiej się nie urodzić niż być tobą","tchórzostwo prostactwo zakłamanie i podłość wyssałeś z mlekiem matki" - to tylko niektóre z komentarzy. Wildstein tłumaczy w komentarzach, że wszystkie pochodzą z listów "opiewających ład i spokój świata bez Kaczyńskich i zaj*** platformerskiej Polski w budowie". Sytuację wykorzystał do przypomnienia: "Pamiętajcie! Oni pójdą na wybory. A Wy?"
Po kilkudziesięciu minutach doprecyzował, że jego wpis nie miał sugerować, że wszyscy zwolennicy PO tak się zachowują. Jak tłumaczy Dawid Wildstein jego notka, to reakcja na pamiętny spot z kampanii wyborczej, który pokazuje wyborców Prawa i Sprawiedliwości jako ludzi agresywnych, nienawidzących swoich przeciwników politycznych.
Spot PO zatytułowany, jakże uroczo trafnie, "zło" usiłować wmówić, że tego typu koszmar jest przynależny tylko opozycji, że partia miłości jest odeń wolna. Tylko PO usiłowała wmówić ludziom, że Ci co głosują na PiS to nie ludzie... a potwory. No to popatrzcie na próbkę tej polityki poniżej. CZYTAJ WIĘCEJ

