To już oficjalne – jeden z dziewięciorga Belgów, którzy wrócili z Wuhan, jest nosicielem koronawirusa. Jak informuje WP, belgijska grupa wracała samolotem z Chin razem z Polakami. Nasi rodacy są wciąż badani – na wyniki trzeba poczekać jeszcze dobę.
W niedzielę grupa 30 Polaków wróciła z Wuhan, gdzie panuje epidemia koronawirusa, do Polski. Wszyscy zostali poddani kwarantannie i przewiezieni do szpitala we Wrocławiu, gdzie są pod obserwacją lekarzy na oddziale chorób zakaźnych. – W grupie Polaków z Wuhan nie ma osoby z jakąkolwiek infekcją – poinformował w niedzielę dziennikarzy komendant 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu pułkownik dr Wojciech Tański.
Tymczasem resort zdrowia Belgii poinformował, że jeden z dziewięciu belgijskich obywateli, którzy również wracali z Wuhan w Chinach, jest nosicielem koronawirusa. Obie grupy – Belgów i Polaków – wracały w niedzielę tym samym samolotem.
– Wszyscy ewakuowani czują się dobrze, są pod opieką. W ciągu 24 godzin poinformujemy o wynikach testów – zapewniał jednak WP rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Grupa Belgów przeszła badania w szpitalu wojskowym Neder-Over-Hembek. Osoba zarażona nie wykazuje żadnych objawów choroby. Pozostałych ośmioro Belgów jest zdrowych – poinformowały władze w Brukseli. Nosicielem nie jest również obywatel Danii, który również wracał tym samym samolotem.
Koronawirus - najnowszy bilans
Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 425. Potwierdzono ponad 20 tys. przypadków zakażenia. To dane aktualne we wtorek rano. Jak podaje BBC, chińskie władze przyznały, że na rozprzestrzeniającego się od tygodni koronawirusa, można było zareagować wcześniej i bardziej zdecydowanie.
Dopiero w styczniu chiński rząd przyjął surowe środki nadzwyczajne, głównie w kontekście prowincji Hubei, gdzie prawdopodobnie powstał wirus. Jak podaje BBC, poza Chinami odnotowano ponad 150 przypadków zakażenia. Jedna osoba zmarła na Filipinach, koronawirus dotarł tez do Europy.