Reklama.
Choć liczba przestępstw rośnie w całym kraju, najgorzej jest na zachodzie Polski. Na Dolnym Śląsku jedno przestępstwo przypada na 35 osób. Na Podkarpaciu – na dwukrotnie więcej mieszkańców. Co dzieje się przy zachodniej granicy?
Na wschodzie można ukraść krowę, na zachodzie nowoczesny traktor, a okradziony będzie miał w portfelu 500 zł, nie 50.
To pokłosie przesiedleń po drugiej wojnie światowej i braku stabilności struktury społecznej. Na wschodzie ludzie żyją w tym samym miejscu od pokoleń, skala przestępczości jest zdecydowanie mniejsza