
Gdy zabrakło orzełka na koszulkach piłkarzy, prezydent szybko zgłosił projekt ustawy o strojach sportowców. I orzełek wrócił. Może teraz czas na ustawę o meczach piłkarskiej reprezentacji Polski. 20 złotych w systemie "Płać, żeby obejrzeć" staje się bowiem sprawą narodową.
Raczej musi, bo to "reprezentacja Polski", a nie prywatna drużyna kogoś tam. Z tym, że występuje tu cholerna nierówność - np. siatkarze, którzy odnoszą sukcesy, o jakich piłkarze nożni mogą tylko pomarzyć - jest w kanałach kodowanych. Tenis - gdzie Radwańska raz lepiej raz gorzej - ale jednak - albo wcale, albo gdzieś na Eurosporcie. W tej dyskusji brakuje mi jednego - stwierdzenia, że polska piłka nożna A.D. 2012 to towar miałki i nie wart 10% tego, o co się naród spiera.
Kazimierz pół-żartem, pół-serio proponuje:
Poszedłbym dalej i z opłaty pay per view płaciłbym pensje piłkarzom i trenerom!!! Wtedy mieliby motywację do grania dobrej piłki!!!
Maciej uważa, że pay-per-view to może być dobry eksperyment:
Jako eksperyment popieram tę opłatę. Wynik tego głosowania powie nam jakie jest zainteresowanie tym pożal się Boże "sportem narodowym" w dzisiejszym wykonaniu.

