Były przewodniczący Rady Europejskiej stanął w obronie Romana Giertycha po tym, jak ten wypunktował Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego podczas rozprawy we własnej sprawie. Donald Tusk uważa, że mecenas naraził się władzy PiS, bo wcześniej ujawnił jej korupcyjny charakter, a obecnie bezprawne działania w wymiarze sprawiedliwości.
"Nie darują mu tego. Możemy się z nim różnić, ale w tej sprawie bądźmy z nim solidarni" – zaapelował Donald Tusk na Twitterze, a jego wpis przez niespełna pół godziny uzyskał ponad 1,2 tys. polubień.
Skład zakwestionowanej Izby Dyscyplinarnej upominał Romana Giertycha, żeby zmierzał do końca swojego wystąpienia. – Nie może mnie pan upominać, bo nie jest pan sądem – odparł mecenas. – To że po raz pierwszy raz w życiu od 25 lat, od kiedy praktykuję prawo, nie wstałem na przyjście osób, które są ubrane w togi sędziowskie, jest wynikiem tego, że złamano Konstytucję – wyjaśniał.