
Warszawskie klubokawiarnie mierzą się właśnie z falą krytyki, kontrolami i mandatami od strażników miejskich, odbieraniem koncesji i w końcu zamykaniem lokali. W komentarzach zaalarmowaliście nas, że kluby "wymierają" nie tylko w stolicy. O klubowo-urzędniczych perypetiach rozmawiamy z Maciejem Prusem, współwłaścicielem kultowego Pięknego Psa w Krakowie. Lokalu, który melduje się już pod trzecim adresem.
Jak długo działaliście w poprzednich lokalach?
Przegrać nie sztuka, każdy nowy adres daje nową energię, a my mamy świadomość, że jesteśmy potrzebni. Mamy ogromne wsparcie wśród ludzi. Warto jeszcze raz spróbować.
Piękny Pies stanowił jeden z najciekawszych punktów na mapie krakowskiego życia nocnego. Jak w przypadku każdej knajpy towrzonej przez artystów dla artystów, wystrój miał oryginalny charakter, przestrzenie wypełniała ciekawa muzyka, a przy barze serwowane były egzotyczne i nietypowe drinki. Jakiś czas temu ku przerażeniu wszystkich bywalców starego, poczciwego Psa, lokal przerwał swoją działalność. CZYTAJ WIĘCEJ
W Warszawie co chwile słyszy się o problemach kolejnych klubów. Jak widać w Krakowie też nie jest łatwo. Prowadzenie lokalu to naprawdę aż tak ciężki kawałek chleba?

