Pierwszy Polak, u którego potwierdzono koronawirusa, był w zachodnich Niemczech. Bawił się tam na karnawale, miał przebywać w tzw. czerwonej strefie. Wrócił autokarem, z gorączką i silnym kaszlem. "Był w Niemczech w miejscu, w którym wystąpiły już zarażenia koronawirusem" – podano jedynie. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja za zachodnią granicą.
Polak był w zachodnich Niemczech, ale koronawirus u naszych zachodnich sąsiadów jest już blisko polskiej granicy. "Koronawirus dotarł do wschodnich landów, dwie szkoły zamknięte w Berlinie" – pisze Berlin Spectator.
W stolicy Niemiec zanotowano już sześć przypadków zachorowań. W całym kraju – podajemy stan na 4 marca – 240. "W ciągu 24 godzin liczba wzrosła o 20 procent" – podają media.
Najwięcej chorych w Nadrenii Północnej-Westfalii
Jeszcze w ubiegły poniedziałek w Niemczech nie było żadnego potwierdzono przypadku z tzw. drugiej fali zakażeń. Pierwszych kilka przypadków było tu już w styczniu.
Od 24 lutego liczby rosną lawinowo. Do niedzieli wirus był już obecny w dziewięciu landach. 3 marca informowano o 13. Dziś osoby zarażone koronawirusem są już w 15 z 16 niemieckich landów.
Jedynie w Saksonii-Anhalt na wschodzie Niemiec nie zanotowano żadnego przypadku.
Najwięcej zachorowań, około połowa wszystkich, jest w Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie kraju.
Kilkaset osób bawiło się w Heinsbergu
Zaczęło się od małżeństwa z miasta Heinsberg, które 15 lutego uczestniczyło w tamtejszej imprezie karnawałowej. Według niektórych mediów impreza odbywała się w Heinsbergu, według innych w pobliskiej wiosce Langbroich.
47-letni mężczyzna trafił do szpitala w Duesseldorfie w bardzo złym stanie, podobno miał kontakt ze znajomym, który niedawno przebywał w Chinach. Do szpitala w Erkelenz trafiła też jego żona. Według innych źródeł, małżeństwo wróciło z Włoch.
W Heinsbergu i okolicy zamknięto szkoły i przedszkola, powołano sztab kryzysowy. Kwarantanną objęto innych uczestników imprezy. Już wtedy pojawiły się obawy, że wirus może szybko się rozprzestrzenić. W imprezie brało udział kilkaset osób. Czy tam był również Polak? Tego dokładnie nie wiemy.
4 marca informowano, że w całej Nadrenii Północnej-Westfalii zanotowano ponad 100 przypadków zachorowań. W Heisenbergu – 87. Małżeństwo z Heinsbergu wciąż przebywa w szpitalu, podobno ich stan się poprawił.
Jak jest w innych landach? W Bawarii zanotowano 48 przypadków. W Badenii-Württembergii – 44 przypadki. 3. W małym kraju Saary – 1. Tu zachorował lekarz, jak się podejrzewa mógł się zarazić podczas kongresu we Frankfurcie. W tym samym wydarzeniu uczestniczył lekarz z Berlina, u którego również potwierdzono koronawirusa.
W krajach związkowych przy granicy z Polską widać pojedyncze przypadki. W Saksonii – 1, w Brandenburgii – 1, W Meklemburgii-Pomorze Przednie – 3.
Tu podano najnowsze dane:
A tak wyglądały one 17 godzin wcześniej:
W Niemczech również jest panika w sklepach. W niektórych miastach zamykane są w szkoły, w środę w Kolonii miała być zamknięta pierwsza placówka.
Sytuację w Niemczech monitoruje Instytut Roberta Kocha. Warto śledzić jego komunikaty.